Recherche

Meta Quest 3 – Recenzja

Witajcie, dzisiaj mamy dla Was prawdziwą petardę. Po 3 latach oczekiwania doczekaliśmy się najważniejszej premiery tego roku w świecie VR. Przed wami nowe dziecko Mety czyli Quest 3! Czyż nie jest to ekscytujące? 

W dzisiejszym odcinku przyjrzymy mu się z bliska. Zobaczymy co ma nam do zaoferowania? Jak się z niego korzysta oraz jak działają tryby wirtualnej i mieszanej rzeczywistości? Opowiemy czym się wyróżnia na tle konkurencji oraz jakie ma wady. Nie zabraknie porównania do poprzedniego modelu Quest i konkurencji innych marek takich jak Pico czy HTC. Ocenimy, czy jest to godny następca Questa 2.  Czy będzie to następny król VR czy może jednak jest to kompletnie przepłacona porażka na którą nie warto wydawać pieniędzy?

 

Jeśli chcecie poznać prawdę o tym headsetcie, nie zapomnijcie zostawić łapki w górę i rzucić komentarzem! Wasze wsparcie dodaje nam skrzydeł. Zaczynajmy tę VR-ową ucztę!

Unboxing

Tutaj jak zwykle wita nas kultowa minimalistyczna bryła opakowania prawie niezmienna od początku premiery pierwszych gogli Quest. Pierwsze co się rzuca w oczy, to zmniejszone pudełko i to prawie dwukrotnie! W środku tradycyjnie znajdują się dwa kontrolery, gogle ładowarka oraz instrukcja. W przypadku naszej recenzji testujemy wersję 128 GB. Dostępna jest również wersja z 512 GB pamięci.

Design i Specyfikacja

Mamy tutaj sprytnie i z wyczuciem skryte gniazdo USB C do ładowania, guzik do włączania, przycisk głośności, nowiutkie złącze do docka, Mini Jacka oraz to na co wielu zagorzałych fanów narzekało najbardziej w Quest 2, nareszcie wrócił oddzielny panel do regulacji szerokości soczewki tak zwane IPD. Teraz możemy regulować szerokość w granicach od 53 mm  do 75 mm.

Już na pierwszy rzut oka widać, że urządzenie zmalało. Jest drobniejsze i poręczniejsze od Questa 2 i to o 40%, a waży nawet trochę mniej niż konkurencyjne okulary Pico 4. Przedni panel gogli zawiera w sobie po bokach kamery RGB i kamery do passthrough, a na środku nowy system czujników mierzących głębię otoczenia, który pokaże swój pazur przy trybie mieszanej rzeczywistości. A żeby jeszcze było ciekawiej w środku gogli mamy malutki przycisk do regulacji wielkości otaczającej nas nakładki na twarz, który często zdawał się być brakującym elementem w poprzednich wersjach Questa.

Ekran to teraz dwie wielkie soczewki czyli Pancake Lenses kompletnie nowy typ soczewek nie stosowany do tej pory w goglach konsumenckich. Widzieliśmy natomiast je już zastosowany w znacznie droższym modelu Quescie Pro skierowanym dla biznesowego użytkownika. Te dopracowane do perfekcji ekrany, nie mają realnego konkurenta wśród innych gogli na tym pułapie cenowym. Stanowią wyznacznik nowego kierunku jakości z rozdzielczością 2064×2208 i to na jedno tylko oko. Pogłębiona czerń i zwiększony rozmiar soczewki pozwala nam się cieszyć znacznie lepsza jakością obrazu. Standardowo odświeżanie obrazu wynosi do 120 Hz. Ta funkcjonalność pojawiła się swego czasu również w Quescie 2 ale potwierdzenie jej w tym modelu przy znacznie wyższej rozdzielczości obrazu 

to bardzo dobra wiadomość. Pozwoli to kompletnie zlikwidować zawroty głowy i nudności które czasami dotykają niektóre osoby w VR. Dodatkowo Meta zastosowała ekran z polem widzenia tzw. FOV wynoszącym aż 110 stopni. To znacznie więcej niż 90 stopni które były dostępne w Quescie 2. Dzięki temu możemy cieszyć się większa immersją, a efekt wirtualnej rzeczywistości jest znacznie bardziej pociągający. To doprawdy zdumiewające parametry i zdecydowanie najlepsze jakie do tej pory można było znaleźć w urządzeniach VR z tego zakresu cenowego.

Jak się nosi?

To cacko jest niebywale dobrze wyważone, co za tym idzie środek ciężkości przeniósł się bliżej naszej głowy mimo, że urządzenie jest minimalnie cięższe od poprzednika bo waży 515 gram czyli o 11 gram więcej. Ulepszony strap rekompensuje wszelkie niedogodności z tego tytułu. Wygoda ma być zwiększona poprzez zaprezentowane opcjonalne strapy, czyli mamy tutaj rewolucję nawet w zakresie noszenia gogli. A żeby tego było mało producenci strapów pracują nad rozwiązaniem przekładania dodatków z Questa 2, co jest zacnym urozmaiceniem w przyszłym doborze strapów do naszego nowego nabytku. Więcej o elite strapach i paskach do Questa 3 opowiemy wam w naszych kolejnych recenzjach!

Bateria i wydajność

A co z baterią? no… jest! Czy się poprawiła? Tak, jest ona znacznie bardziej wydajna. A czy dzięki temu możemy dłużej grać? No, niestety nie. Czas grania jest porównywalny do Questa 2 co daje nam około 2,5 godziny grania. Jak to się stało że mimo mocniejszej wydajniejsze baterii mamy taki sam czas grania? To sprawka znacznie mocniejszego procesora Snapdragon XR2 w który został wyposażony Quest 3. Ten procesor jest mocniejszy nawet od tego zamontowanego w Quescie Pro który jest 2 razy droższym sprzętem! Daje on nam nieporównywalne dotąd wrażenia z gier i aplikacji ale niestety zżera też więcej prądu. Nowy Procesor daje znakomite rezultaty w codziennym korzystaniu. Deweloperzy już pracują nad remasterem tekstur i dodatkami do gier, które wykorzystują potencjał nowego Snapdragona, ale już teraz w Red Matter 2 możemy popatrzeć na wprowadzone usprawnienia graficzne. Wszystko jest teraz płynniejsze i daje nam zapas mocy na kolejne lata użytkowania. Konkurencyjne gogle od Pico, HTC czy Valve działają wciąż na poprzedniej generacji XR1. Dopiero Vision Pro będzie mógł zaoferować lepszą moc obliczeniową. Dlatego można śmiało powiedzieć że jest to nowy kamień milowy, gdzie teraz każde kolejne gogle od konkurencji, będą musiały konkurować z niebywale mocnymi podzespołami Questa 3

Użytkowanie i kontrolery

Co do samego korzystania z gogli, wpierw oczywiście szybka regulacja strapa aby dobrze leżał na głowie. Nie jest to trudne, a przeprojektowany pasek ułatwia, to często irytujące zadanie. Reszta rzeczy bez zmian, włączamy urządzenie, logujemy się do konta Meta i rysujemy strefę do gogli.

Co do samych kontrolerów… Są połączeniem funkcjonalności i ergonomii znanej z Questa Pro i Questa 2. Zamiast satelitek posiadamy coś na kształt sztucznej inteligencji analizującej ruch, ale za to można je dalej ładować tradycyjnymi bateryjkami. Są wygodne i nie zderzają się ze sobą podczas użytkowania. Otrzymaliśmy zalety z obu modeli Questów.

Passthrough

To czysta rewolucja w świecie VR, Quest 3 oferuje ciekawe przejście pomiędzy trybami, a wyrazistość kolorów jest uderzająco dobra. Obraz jest ostrzejszy i stabilniejszy nawet od Questa Pro. Teraz o wiele przyjemniej korzysta się ze sprzętu bez potrzeby zdejmowania go w trybie Passthrough. Wiadomo, że obraz dalej trochę podskakuje i przypomina, że mamy na sobie gogle, ale to nie przeszkadza w czytaniu treści na telefonie, nalewaniu napoju czy szukaniu czegoś po pokoju. Nowością jest też skanowanie pomieszczenia, które ułatwia rozstawianie strefy oraz analizuje przeszkody w postaci mebli. Co prawda to dalej technologia rozwijana więc swoją stabilność powinna otrzymać wraz z następnymi aktualizacjami.

PCVR

Standardowo dalej możemy łączyć się z komputerem poprzez airlinka i kabel USB – C. Przesył danych jest stabilny i grania nie przerywa żadne buforowanie lub inne niechciane błędy. Zawsze też jest trzecia opcja łączenia się poprzez aplikację na komputerze Virtual Desktop. PCVR to wciąż nieodłączny element dla użytkowników Questa gdyż pozwala nam na dostęp do bogatej oferty gier na SteamVR. Także poza aplikacjami w sklepie Quest możemy cieszyć się też biblioteką Steama

Podsumowanie

Dochodząc do analizy wad i zalet, na pewno Meta Quest 3, jest powiewem świeżości. Dostaliśmy znacznie lepszą jakość obrazu dzięki świetnym soczewkom oraz wyższa rozdzielczością obrazu i polem widzenia. Wróciła regulacja IPD realizowana za pośrednictwem pokrętła, a design jest nie tylko ładny dla oka, ale też polepsza odczucia z użytkowania. Tryb mieszanej rzeczywistości został ulepszony pod kątem grafiki jak też wyczuwania głębi obrazu. To urządzenie stanowiące godnego następcę dla Questa 2 i jest znacznie lepszą i tańszą alternatywą dla Questa Pro, który był swego czasu przedsmakiem tego co możemy uświadczyć Quescie 3.

Gdzie wady zapytacie? Wady też są! Przede wszystkim cena. Mówimy tutaj o cenie sięgającej ok. 499 dollars dla modelu 128 GB , gdy Quest 2 w tej wersji kosztował około 299 dollars . To sporo drożej! Wynika to oczywiście ze znacznie lepszych podzespołów zamontowanych w goglach natomiast ci z Was którzy spodziewali się tańszego modelu mogą być lekko rozczarowani. Mimo to poza ceną ciężko tutaj znaleźć inne wady. Na pewno samo urządzenie jeszcze nie pokazało całego swojego potencjału i dopiero rozwinie skrzydła na fali kolejnych aktualizacji i usprawnień. Sam Snapdragon XR2 daje deweloperom spore pole do popisów i w końcu pojawią się bardziej rozbudowane aplikacje, które często były zdławiane przez kulejące stare parametry poprzednika. Oczekiwania zostały spełnione, to najważniejsze! Naszym skromnym zdaniem warto dołożyć trochę więcej pieniędzy aby zaopatrzyć się w Quest 3 nowe flagowe urządzenie od Mety. To ono będzie teraz grać główne skrzypce i to na niego w wydawane będą najnowsze hity takie jak Assassin Creed Nexus, Splinter Cell w VR, Asgard Wrath 2 czy Stranger Things.

To tyle w naszym dzisiejszym filmie, dziękujemy że byłeś tu z nami i zachęcamy do zostawienia czegoś po sobie w komentarzach pod filmem. Do zobaczenia w kolejnym materiale!

Laisser un commentaire

Votre adresse e-mail ne sera pas publiée. Les champs obligatoires sont indiqués avec *